FOTOGRAF RZESZÓW – REPORTAŻ ŚLUBNY I PLENER NA ZAMKU W KRASICZYNIE
Cześć Kochani! Dzień reportażu rozpoczęliśmy od przyjazdu do Pana Młodego. Na miejscu czekał już na nas uśmiechnięty Damian. Doskonały start, zero stresu, uśmiech od ucha do ucha. Przepiękne kadry, kilka zdjęć detali i przejazd do naszej Pani Młodej. Ewa również czekała na nas z uśmiechem, dzięki czemu piękne kadry z przygotowań malowały się same.
W tym miejscu chcielibyśmy opisać, jak wyglądają przygotowania ślubne z nami.
Dobry fotograf to taki, który pomoże w przygotowaniach.
Dzień przed reportażem ślubnym , gdy dzwonimy do Pary ustalić szczegóły, prosimy naszych przyszłych nowożeńców, aby do naszego przyjazdu nie ubierali się w garnitur czy suknię.
Są to przygotowania dlatego, na początku fotografujemy detale, które narzeczeni przygotowali. Rozpoczynamy od obrączek, kwiatów a kończymy na podwiązce i butach. Gdy mamy zrobione zdjęcia detali prosimy o garnitur, który może przytrzymać nasz Pan młody. Dzięki temu w kadrach widać emocje, jakie towarzyszą jeszcze przed włożeniem koszuli i garnituru. Tak samo podchodzimy do przygotowań u naszej Panny Młodej. Bajeczne zdjęcia wiszącej sukni, którą ogląda Panna Młodą jest naszym zdaniem Must Have. Po zdjęciach detali, przychodzi czas na ubranie sukni.
Dobry fotograf Rzeszów
W tym momencie emocje zaczynają narastać. Do wielu narzeczonych dociera wówczas, że to już się dzieje. (To jest w 100% normalne)
Czasami niestety nie da się zrobić przygotowań na spokojnie i musimy improwizować w krótki czasie. Zawsze staramy się dopasować do panującej atmosfery i próbujemy rozluźnić naszą parę. Jest nam o tyle łatwiej, że jesteśmy już po ślubie i dobrze wiemy, jak to wygląda z Waszej strony.
Wróćmy do reportażu Ewy i Damiana . Podczas błogosławieństwa Młodych wspierali rodzice i dziadkowie. Rzadko zdarza się, że dziadkowie udzielają błogosławieństwa swoim wnukom. Jest to przepiękna chwila, jedne z bardziej wzruszających momentów ślubu. Kiedy nadszedł czas na celebracje, Ewa i Damian świetnie znieśli ślubny stres. Założenie obrączek i powiedzenie sobie magicznego “TAK”. Szybki przejazd na salę, przywitanie chlebem i solą oraz toast na wejście.
Pierwszy taniec był ucztą dla oczu, perfekcyjny układ, który wpasował się idealnie do muzyki.
Czas zabawy, to mnóstwo osób bawiących się na parkiecie. Dodatkowym stresem dla nas była obecność Natalii Świerat, która również jest fotografem ślubnym. Pozdrawiamy i polecamy Natalię sprawdźcie jej również jej portfolio (klik).
Klimat sali robił wrażenie na wszystkich gościach weselnych. Zabawa trwała do świtu. Niestety my musieliśmy pożegnać się po oczepinach, gdyż kolejnego dnia mieliśmy umówioną sesję zdjęciową.
Wybór miejsca na plener ślubny był błyskawiczny. Zamek w Krasiczynie i ogrody w Bolestraszycach, to wspaniały pomysł Nowożeńców. Ogrody w Bolestraszycach wyglądają przepięknie od kwietnia do października. Kwitnie tam mnóstwo roślin, które dodają kolorów w kadrach ślubnych. Drugie miejsce jest uczęszczane przez nas przez cały rok to Zamek w Krasiczynie. Krasiczyn jest różnorodny, ponieważ możemy wykonać tam sesje w lesie, nad stawem lub na dziedzińcu Zamku. Wiele par wybiera to miejsce na plener ślubny. Dobry fotograf Rzeszów.
Poniżej pełna miłości sesja w sam raz na święto zakochanych.
Zapraszamy do oglądania galerii.