Jak zorganizować plener ślubny za granicą?
Plener ślubny to dla większości przyszłych par młodych nieodłączny element reportażu ślubnego. Jeszcze długo przed weselem, na etapie poszukiwania fotografa, wielokrotnie zachwycamy się pięknymi przestrzeniami wybranymi na sesję zdjęciową. Dlatego coraz więcej nowożeńców decyduje się na sesję ślubną w innym dniu niż dzień ślubu; wesele wiąże się z wymagającymi przygotowaniami, a ten wyczekiwany przez lata moment mija tak szybko jak za sprawą czarodziejskiej różdżki. Ponieważ wiele wspomnień z tamtych chwil staje się nieuchwytnych, nie każdy będzie chciał uciekać z sali weselnej i na własną odpowiedzialność zostawiać gości, żeby cyknąć parę ślubnych fotek. Warto też podkreślić, że jeśli mamy do czynienia z przyjęciem weselnym dopiętym na ostatni guzik – po prostu nie zawsze jest na to czas.
Rozwiązaniem tego kłopotu jest oczywiście sesja ślubna w innym dniu, która cieszy się popularnością nie tylko wśród par, ale i wśród fotografów! Jesteśmy największymi zwolennikami organizacji takich przedsięwzięć, bo wówczas otrzymujemy szerokie pole do popisu: brak presji otoczenia, wszechogarniający spokój i skupienie oraz Wasze uśmiechy przypominające o fantastycznych doświadczeniach tego wielkiego dnia. Poza tym to wspaniała okazja, by jeszcze raz poczuć się jak w bajce za sprawą cudownych ślubnych kreacji! A gdyby dodać do tego najważniejszy element, czyli Was, Wasze emocje, czułe gesty i spojrzenia, które zostają jedynie dopełnione fantastyczną scenerią – zjawiskowe kadry tworzą się niemal same.
A gdyby tak… zorganizować sesję ślubną za granicą?
To pytanie zadaje sobie wiele par młodych, które oczekują od życia czegoś więcej niż powszechnie wytyczone standardy. Reportaż ślubny to jedno, ale nasze wyobrażenia i najgłębiej skrywane marzenia to druga, równie istotna kwestia. Dlaczego by więc nie zorganizować czegoś z przytupem?
Pomysł sesji zagranicznych nie wziął się z przypadku. Zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób przedłużyć dzień ślubu, którego przygotowania zajmują zwykle od kilku do kilkunastu miesięcy, przy czym on sam znika w mgnieniu oka? Odpowiedź jest prosta: sesja ślubna za granicą! W obecnych czasach, kiedy mamy możliwość kupna biletów lotniczych z wyprzedzeniem i w naprawdę okazyjnych cenach, jest to o wiele prostsze, niż się wydaje. Mówi się, że życie jest jedno – dlatego zróbmy wspólnie zupełnie niestandardowy plener ślubny i pozbądźmy się nudy!
Jeżeli doskwiera Wam z tyłu głowy myśl, że to się nie uda, bo nie lataliście nigdzie na własną rękę, pamiętajcie: marzenia są po to, by je spełniać, a strach ma tylko wielkie oczy! Wbrew pozorom nie jest to trudne; wiadomo, że będzie to ciut większa logistyka niż realizacja na terenie Polski, jednak absolutnie nie jest to niewykonalne. Dlatego przychodzimy Wam z pomocą – mamy nie tylko parę plenerów zagranicznych na koncie, ale i spore doświadczenie w podróżowaniu. Organizacja takowej sesji ślubnej w dużej mierze opiera się wyłącznie na szukaniu korzystnych lotów, ofert noclegowych czy samochodu, a także inspiracji miejsc na sesję. Mamy to w małym paluszku!
Od czego zacząć?
O ile pomysł pleneru za granicą pojawił się w Waszej głowie już na etapie planowania wesela, zdecydowanie warto uwzględnić ten fakt podczas poszukiwania swojego fotografa. Fotograf ślubny spędzi z Wami naprawdę sporo czasu, zaczynając od sesji narzeczeńskiej i reportażu zdjęciowego w dniu ślubu, na sesji poślubnej kończąc. Jeżeli nie znajdziecie z tą osobą wspólnego języka, Wasza współpraca nie przyniesie zamierzonego efektu. Dlatego postawcie na swobodę. To ona będzie kluczem, swoistą wskazówką przy wyborze odpowiedniego profesjonalisty, który na etapie stresującej podróży towarzyszyć Wam będzie w samolocie – a zupełnie inaczej jest podróżować z kimś, kogo już choć trochę znamy niż całkowicie obcą osobą. Sesja plenerowa za granicą jest wystarczająco ekscytującym wydarzeniem, więc dodatkowe bodźce stresowe nie będą Wam potrzebne.
Który kierunek świata – postawić na naturę czy sesję miejską?
Punktem startowym całej podróży jest wybór miejsca sesji plenerowej. Wobec tego zastanówcie się, jakie otoczenie będzie dla Was komfortowe; lubicie architekturę, miasta turystyczne czy może ciszę, spokój i szum morza? Internet jest pełen inspiracji – wystarczy wpaść na Instagrama, wyszukiwarkę Google czy Pinteresta – a dzięki sformułowaniu „plener ślubny za granicą” odkryjecie wszystkie dostępne możliwości. Sprawdźcie, co można lub co warto zrealizować w danym miejscu, ponieważ możliwości i połączeń lotniczych jest bardzo dużo! Na przykład, jeśli stawiamy na sesję miejską w turystycznym mieście, możemy wybrać się do Rzymu, Paryża, Wiednia czy Wenecji. Urokiem sesji miejskich (niezależnie od pory roku) są turyści, ale o ile lubicie być w centrum uwagi gapiów, a Wasze zamiłowanie do scenerii miejskiej przewyższa ewentualne trudności wykonania sesji plenerowej – nic nie stoi na przeszkodzie! Jeśli z kolei zależy Wam na spokojnej przestrzeni, strzałem w dziesiątkę może okazać się wyspa wiecznej wiosny zwana Maderą, któraś z Wysp Kanaryjskich kuszących florą powulkanicznej Lanzarote czy pustynnym krajobrazem Fuerteventury, albo Islandia, znana z wyniosłych lodowców i urokliwych wodospadów. A może zaręczyliście się podczas jednego z Waszych wspólnych wyjazdów i chcielibyście powrócić sentymentem właśnie w to miejsce? Podzielcie się z nami inspiracją!
Kiedy zrealizować sesję poślubną?
Zawsze powtarzamy naszym parom, aby nie odkładały sesji na ostatnią chwilę. Prawdę mówiąc – im dłużej się zwleka, tym bardziej po prostu się nie chce. Kilka dni po ślubie Wasze emocje i wspomnienia są najbardziej żywe; kiedy wyeksponowana na wieszaku suknia aż prosi się o sesję plenerową, a garnitur jeszcze chwilę może poczekać na pralnię, warto to wykorzystać! Organizacja ślubu to nie lada wyzwanie, dlatego też istotna może okazać się dodatkowa chwila oddechu, gdy będzie już po wszystkim. A żeby zrobić to jak najlepiej, datę wyjazdu należałoby zaplanować jeszcze przed ślubem. Zróbcie coś tylko dla siebie i potraktujcie podróż jako nagrodę za trud włożony w przygotowanie wesela. Z pewnością wrócicie z jeszcze większym uśmiechem na ustach!
Jak znaleźć lot i nocleg? Gdzie szukać?
Możemy zdradzić Wam kilka cennych wskazówek. Przede wszystkim najkorzystniejsze loty znajdują się bezpośrednio na stronie przewoźnika, na przykład Ryainair, Wizzair, Easyjet czy Lot. Z reguły te najtańsze pojawiają się początkiem tygodnia, bliżej weekendu ceny zazwyczaj są wyższe. Dodatkowo zauważyliśmy, że najlepsze oferty znaleźć można około 2-3 miesiące przed planowanym wylotem – nie jest to zasadą, ale naszym własnym spostrzeżeniem. Niestety im bliżej wylotu, dostępność miejsc w samolocie spada, a tym samym bilety stają się sporo droższe. Jeśli znów chodzi o bagaż, to nam, fotografom, sprzęt towarzyszy na pokładzie, jednak w przypadku sukni czy garnituru warto dokupić jeden bagaż rejestrowany.
Szukając noclegów, zwykle wybieramy platformy Booking czy Airbnb, ale na krótkie podróże wybieramy coś niskobudżetowego – głównie dlatego, że w miejscu noclegowym spędzamy naprawdę niewiele czasu. Jedyne, co nas interesuje, to żeby było ono blisko miejsca realizacji sesji. Jeżeli mowa o sesjach miejskich, bierzemy pod uwagę również wczesną pobudkę i szybkie rozpoczęcie dnia w celu uniknięcia nadmiernej ilości turystów.
Ile kosztuje sesja za granicą – na jaki koszt się przygotować?
Wyjazd nie musi kosztować majątku: najtańsze bilety lotnicze udało nam się kupić za 24 złote w jedną stronę do Rzymu! Kluczem jest wcześniejsze szukanie połączeń, przy czym mamy większą szansę na okazyjny bilet lotniczy. Co więcej, taka podróż to zazwyczaj dwa, góra trzy dni (w zależności od rozkładu lotów), w związku z czym na miejscu potrzeba nam wyłącznie jednej lub dwóch dób noclegowych. W sezonie praktycznie każdy weekend spędzamy na reportażach ślubnych, wówczas najlepiej szukać lotów w terminach poniedziałek-środa bądź wtorek-czwartek, co też przekłada się na cenę. Ponadto zapewniamy – dwa pełne dni w zupełności wystarczą na zrealizowanie sesji.
Warto wiedzieć, że miasta turystyczne oferują bardzo dobrą komunikację, a poruszanie się komunikacją miejską także ogranicza wydatki. Z kolei w przypadku wylotu do miejsc takich jak Wyspy Kanaryjskie dobrze jest wynająć samochód, by sprawnie przemieszczać się po wyspie i móc zrobić sesję w kilku zróżnicowanych, intrygujących miejscach.
Koszt wyjazdu na sesję plenerową to wprawdzie mały procent tego, ile trzeba przeznaczyć na organizację całego wesela. Przede wszystkim jest to inwestycja w pamiątkę na całe życie, a ponadto w nowe doświadczenie i fantastyczne wspomnienia. Sama podróż, realizacja sesji plenerowej, możliwość zwiedzania nowego miejsca i oczywiście odpoczynek – jest wspaniałym akcentem rozpoczynającym wspólną drogę z ukochaną osobą.
A więc już wiecie jak zorganizować swój plener ślubny za granicą. Nie jest to takie trudne jak by się mogło wydawać.