Sesja ślubna w Mediolanie i nad jeziorem Como we Włoszech
Sezon 2022 był dla nas bardzo różnorodny, a zarazem intensywny – udało nam się zrealizować wszystkie zaplanowane plenery ślubne i jeszcze kilka ponadto! Jednym z naszych fotograficznych marzeń była sesja ślubna nad jeziorem Como we Włoszech, co stało się możliwe do zrealizowania dzięki naszej parze młodej właśnie w ubiegłym roku.
Tak szczęśliwie się złożyło, że trafiliśmy na parę zakochanych – Adę i Piotrka – którzy darzą miłością nie tylko siebie, ale również podróże! Przy okazji ślubnych ustaleń okazało się, że Ada i Piotrek zwiedzili kawał świata; nie inaczej było w przypadku podróży poślubnej, którą zaplanowali w podobnym terminie co my nasz długo wyczekiwany urlop. Los chciał, że wybraliśmy inne destynacje, ale w trakcie dalszej rozmowy wspomnieliśmy, że o ile mają chęć, mogą spojrzeć na ciekawe oferty. Może akurat uda się znaleźć tanie loty na realizację ich pleneru za granicą?
Tak minęły 2 tygodnie, nowożeńcy wrócili z podróży poślubnej i rozpoczęli intensywnie poszukiwania. Pewnego dnia byliśmy w trasie i nagle otrzymaliśmy wiadomość: „Pstryki, znaleźliśmy tanie loty do Mediolanu albo na Bari! Lećmy na plener, co wy na to?”. Pamiętamy to jak dziś! A ponieważ nas nie trzeba długo namawiać, sprawdziliśmy tylko nasz kalendarz: termin na wylot do Mediolanu mieliśmy wolny. W przeciągu godziny bilety lotnicze były już na naszym mailu. Został tylko nocleg i poszukiwanie inspiracji i dokładnych miejsc, w których zrealizujemy wybrane ujęcia.
Sesja ślubna we Włoszech
Wycieczkę do Mediolanu postanowiliśmy połączyć z wyjazdem nad jezioro Como, dlatego konieczne było wynajęcie samochodu. Wylot mieliśmy w poniedziałek późnym wieczorem, więc do naszego miejsca noclegowego dotarliśmy po północy. Dzień zaczęliśmy bardzo wcześnie – pierwszą sesję planowaliśmy zrealizować już o wschodzie słońca na słynnym placu przed katedrą Duomo, gdzie pierwsze promienie słońca i budzące się do życia włoskie miasteczko nakręcało nas do działania i kolejnych kadrów. Po pierwszej sesji był czas na śniadanie i pyszną włoską kawę. Później zmieniliśmy lokalizację i pojechaliśmy nad jezioro Como, które znajduje się godzinę drogi od samego Mediolanu. Pogoda dopisywała przez cały czas wyjazdu; czerwcowe słońce, widoki zapierające dech w piersi, a z tym ogrom nowych pomysłów!
Nad jezioro Como musimy wrócić ponownie, bo czujemy spory niedosyt. Włochy są idealną destynacją na zorganizowanie nie tylko sesji plenerowej, ale i samego ślubu! Z Adą i Piotrkiem spędziliśmy fantastyczne trzy dni, bardzo się zaprzyjaźniliśmy, a przez całą podróż nasza relacja dawała nam poczucie, jakbyśmy znali się znacznie dłużej. Kochani! Dziękujemy za tą wspaniałą przygodę i wspólnie spędzony czas!
Ten wyjazd pokazał naszym innym parom młodym, że do odważnych świat należy, dlatego też nie musieliśmy długo czekać – miesiąc później wylądowaliśmy w Wenecji, a tam zrealizowaliśmy sesję plenerową w miejskim stylu. Już niebawem na naszym blogu pokażemy i tę historię! Marzenia trzeba spełniać, więc kiedy jak nie teraz, i z kim jak nie z nami? 🙂
Przed Wami efekty sesji ślubnej w Mediolanie i nad Jeziorem Como. Oceńcie sami, czy warto polecieć na zagraniczną plenerową sesję ślubną! Gotowi?
< img src=”https://pstrykzpomyslem.pl/wp-content/uploads/2023/02/Plener-slubny-za-granica-8.jpg” width=”1024″ height=”683″ alt=”Zagraniczna sesja slubna, od czego zaczac?” class=”wp-image-19034 aligncenter size-full” />